DIY,  KSIĄŻKA,  URODA

Kosmetyki naturalne w moim ogrodzie – recenzja książki

Jako, że pasjonuję się naturalną pielęgnacją i tworzeniem kosmetyków, z zamiłowaniem śledzę nowe publikacje na ten temat. Czuję się w obowiązku śledzić nowinki i poznawać ciekawe przepisy na kosmetyki naturalne. Ostatnio w moje ręce wpadła nowość – „Kosmetyki naturalne w moim ogrodzie” Kathariny Bodenstein. Książkę wydało wydawnictwo WAM i na pewno spodoba się wszystkim miłośnikom naturalnej kosmetyki.

To na co zwróciłam uwagę w pierwszej kolejności to wygląd książki. Jest bardzo ładnie wydana, twarda oprawa i wiele ciekawych zdjęć. To zachęca do czytania.

Książka rozpoczyna się od opisu typów skóry oraz ABC pielęgnacji urody. Są też porady w jaki sposób zbierać, suszyć i przechowywać zioła. To bardzo ważne, jeśli potem na ich bazie mamy przygotowywać kosmetyki. Kolejna część to przepisy na kosmetyki i zabiegi z wykorzystaniem ziół, owoców i warzyw dostępnych w przydomowym ogródku lub w warzywniaku. Całość podzielona jest na cztery części – jak cztery pory roku.  Każda z części zawiera przepisy charakterystyczne dla danej pory roku. I tak na wiosnę polecają się m.in. brzoza, stokrotka, lipa i kwiaty czarnego bzu. Latem warto skorzystać z dobrodziejstw malin, truskawek, pomidorów czy lawendy, jesienią sięgnąć po rokitnik, pigwę i kasztany. Zimą, autorka poleca wykonywać kosmetyki z dostępnych produktów takich jak awokado czy cytryna oraz by szukać zimowych składników w kuchni.

Na zdjęciach poniżej i powyżej możesz zobaczyć jak wygląda książka wewnątrz. Jak rozplanowane są przepisy i jak prezentują się fotografie. Aby powiększyć zdjęcia kliknij na nie.

Książka dla początkujących czy zaawansowanych?

Książka napisana jest w prosty i przystępny sposób.  Przepisy, sposób wykonania i aplikacji na ciało są dokładnie opisane. Na pewno nie będziesz mieć problemu ze zrozumieniem receptur. Składniki potrzebne do przygotowania maseczek czy peelingów są bardzo łatwo dostępne. Opierają się w dużej mierze na produktach spożywczych typu oliwa, jogurt, miód i łatwo dostępne zioła. To także duży plus, szczególnie dla osób początkujących. Jeśli stawiasz dopiero pierwsze kroki w naturalnej kosmetyce i zaczynasz przygodę z tworzeniem kosmetyków ta książka będzie dla ciebie idealna!

Jeśli robisz kosmetyki już od dawna ta książka może wydać ci się zbędna. Zanim jednak ostatecznie to twierdzisz, zobacz fragment książki i oceń sam/sama. Fragment książki znajdziesz tutajJa w tematyce tworzenia kosmetyków jestem już zaawansowaną osobą, ale z chęcią sięgam po tego typu książki, bo zawsze znajduję w nich coś ciekawego, co daje mi inspirację do samodzielnego eksperymentowania przy kosmetykach naturalnych.

  • Może by mnie zmotywowała do DIY ?

  • Ładnie wydana ta książka 🙂

  • Ja takie książki „kupuję” oczami gdy widzę te piękne zdjęcia w księgarni, ale potem myślę nad tym chwilę i dociera do mnie, że książka wylądowałaby na półce 🙂

  • Niestety jestem za leniwa na tworzenie samemu kosmetyków, a do tego zawsze po takim mieszaniu zostają jakieś składniki z którymi ponownie nie mam co zrobić.

  • Wydaje się całkiem ciekawa 🙂

  • Całkiem fajna książka, pewnie bardziej dla mnie, bo nie robię w sumie sama kosmetyków 🙂

Facebook
Przeczytaj poprzedni wpis:
Najlepsze odcienie lakierów hybrydowych na Święta Bożego Narodzenia i Sylwestra

Nie mogę uwierzyć, że już za niecały miesiąc będzie Wigilia, a zaraz po niej Sylwester. Zawsze czekam na ten moment,...

Zamknij