-
Sekrety urody babuszki. Słowiański elementarz pielęgnacji – naturalna pielęgnacja, kosmetyki DIY – recenzja
Śledzę bardzo dokładnie wszelkie nowości książkowe o tematyce naturalnej pielęgnacji i kosmetyków DIY. Mam wiele poradników i książek z recepturami, ale jakoś nigdy ich nie zrecenzowałam. Czas to zmienić. Dziś chcę się z tobą podzielić recenzją na temat najnowszej książki – poradnika o tematyce naturalnej pielęgnacji.
-
Jak bardzo kochasz swoje ciało? Pokochaj swoje ciało w 30 dni
Wstajesz rano, stajesz przed lustrem i co myślisz? Jestem piękna, kocham i akceptuję swoje ciało. Mam mnóstwo energii do życia, czy raczej – O matko, jak ja wyglądam. Mam takie okropne usta, krzywe nogi i grube uda. Nic mi się nie chce… Jeśli to pierwsze, to wszystko z tobą w porządku. Jeśli zaś masz o sobie negatywne myśli, koniecznie przeczytaj dalszą cześć postu.
-
Podsumowanie lipca – ciekawa książka, inspirujący blog, moja droga do luksusowego minimalizmu.
Już mamy sierpień! Gdzie ten czas tak pędzi? Zanim się obejrzymy zacznie się jesień, a wraz z nią coraz krótsze i bardziej pochmurne dni. Dziś chciałabym podsumować lipiec, bo wydarzyło się dużo ciekawych rzeczy i znalazłam w sieci interesujące miejsca. Może was czymś zainspiruję?
-
Dziecko bez kosztów – czy da się zaoszczędzić na dziecku?
Mam teraz więcej czasu i nadrabiam zaległości książkowe. Jakiś czas temu przeczytałam świetną książkę, która daje do myślenia i pobudza do dyskusji. „Dziecko bez kosztów” Giorgii Cozzy to książka, którą powinni przeczytać wszyscy przyszli bądź świeżo upieczeni rodzice.
-
Książeczka Minimalisty – Leo Babauta – zmiany są potrzebne
Za dużo jest w około hałasu, harmidru i ogólnego chaosu. Aby się od tego odciąć i trochę wyciszyć natrafiłam w Empiku na świetną książkę pt. Książeczka Minimalisty. Autorem jest Leo Babuta, minimalista, który w zabawny i bardzo prosty sposób pomaga zmienić w życiu to czego jest za dużo.
-
Zwolnij! Życie jest zbyt krótkie.
Pamiętam jak dziś 2009 rok, jesień. Siedząc w autobusie przypatrywałam się ludziom idącym powoli chodnikiem. Byłam potwornie zmęczona, na wpół żywa, a w głowie cały czas krążyła myśl – dasz radę, musisz! Dwa kierunki studiów, praca w dwóch szkołach językowych i intensywny kurs rosyjskiego biznesu pochłaniały mnie w 100%. Nie miałam czasu na sen, jedzenie, nie mówiąc o czasie wolnym. Byłam potwornie zmęczona, ale cały czas słyszałam wokół siebie wewnętrzne głosy: szybciej!, prędzej!, bo nie zdążysz!, musisz to zrobić! To był chyba najgorszy rok mojego życia. Nałożyłam na siebie zbyt wiele obowiązków i co prawda wszystko udało się ukończyć z super wynikami, ale gdy dziś przypomnę sobie to wyczerpanie, to…