INNE

Czy warto zamówić box z naturalnymi kosmetykami – Naturalnie z pudełka?

Boxy z kosmetykami są ciągle modne. Pojawiają się coraz to nowe pudełka ze znaną nam zawartością lub z niespodzianką. Jakiś czas temu zamawiałam Face and Look Boxy (klik). Podobało mi się to, że znam zawartość i nie kupuję kota w worku. Szybko jednak zrezygnowałam, bo zaczęłam poszukiwania naturalnych kosmetyków i kosmetyków wegańskich. 
Z kosmetykami naturalnymi i wegańskimi jest tak, że albo nie są w 100% naturalne/wegańskie i wtedy są łatwo dostępne (drogerie sieciowe, hipermarkety) albo są w 100% naturalne/wegańskie ale pochodzą z małych rodzinnych firm, wchodzą dopiero na rynek i są dostępne jedynie przez Internet. Takie mam przynajmniej spostrzeżenia i doświadczenia, a wy?

Na szczęście w czerwcu tego roku pojawiło się pierwsze pudełko w naturalnymi i wegańskimi kosmetykami – Naturalnie z pudełka. Niestety zbyt późno dowiedziałam się o subskrypcji i pudełko mnie ominęło 🙁 Jak na szpilkach czekałam na zapisy na lipcowe Naturalnie z pudełka i… tym razem wszystko się udało.
Punktualnie 1 lipca kurier przyniósł pudełko z kosmetykami. Cóż to była za radość! Nie wiedziałam co będzie w środku. Na FB przemknęła tylko informacja, że ma być m.in Lavera. Otwierałam pudełko szybko, bo byłam bardzo ciekawa czy kosmetyki okażą się znajome czy też będą zupełną nowością.
Jeśli chodzi o samo pudełko, to jest ono bardzo dobrze wkomponowane w całą ideę naturalności. Szary papier, sznurek i papierowa etykietka Naturalnie z pudełka nadają charakteru niespodziance. Pod tym wszystkim znajdowało się 5 pełnowymiarowych kosmetyków i 2 próbki. Ja byłam mile zaskoczona, bo choć znam wiele naturalnych kosmetyków, z pudełka lipcowego znałam tylko pastę do zębów bez fluoru Lavera. 
W lipcowym pudełku znalazłam:

Energetyzujący żel do mycia z żurawiną i jabłkiem – Zielone Laboratorium 
Pasta do zębów bez fluoru – Lavera 
Tonik do twarzy – Orientana 
Olejek do demakijażu twarzy i oczu – Nova Kosmetyki 
Jedwabny puder wykończeniowy – rozświetlający – Earthnicity
1 próbkę Zielone Laboratorium
1 próbkę Orientana 
Wszystkie kosmetyki powędrowały do łazienki i już mam na ich temat pierwsze spostrzeżenia. 
Na szczegóły jednak musicie zaczekać.


A teraz czy warto zamówić kolejne pudełko?
  • miesięczna subskrypcja pudełka to koszt 89 zł. To dużo i mało. Jeśli ktoś regularnie eksperymentuje z kosmetykami, szuka nowości lub chce się skupić jedynie na naturalnej pielęgnacji – myślę, że warto. Zamawiając subskrypcję na dwa lub cztery miesiące możemy zaoszczędzić i otrzymamy prezent od pomysłodawcy (info na fanpage Naturalnie z pudełka)
  • Pudełko możemy zamówić jedynie do 15 dnia każdego miesiąca. Trzeba się więc spieszyć, żeby nie przegapić. To jednak gwarantuje, że pudełko otrzymamy punktualnie z początkiem miesiąca. Poza tym jesteśmy zaraz po wypłacie więc nie szkoda na taki wydatek 😉
  • Szybka wysyłka kurierem gwarantuje dostawę pod same drzwi i pewność, że nic nie zaginie.
  • Wartość pudełka przewyższa wartość kosmetyków gdybyśmy mieli kupować je osobno. Na jednym z  blogów przeczytałam, że cena za pudełko jest taka sama lub nawet wyższa w odniesieniu do zakupu poszczególnych kosmetyków w sklepach stacjonarnych czy internetowych. Nie zgodzę się z tym, ponieważ w Naturalnie z pudełka nie ma kosztów transportu jaki musielibyśmy doliczyć do zamówienia pojedynczych kosmetyków w sklepach internetowych. Oszczędzamy też czas i chronimy środowisko, bo otrzymujemy wszystko w jednym kartonie, a nie w kilku kopertach bąbelkowych
  • Pudełko jest miłym zaskoczeniem. Tak jak wspominałam wyżej, z całej zawartości znałam jedynie pastę do zębów. 
  • Warto sprawić sobie prezent z początkiem miesiąca. To wyczekiwanie, sprawdzanie czy to już, a potem rozdzieranie papieru by dostać się do środka – to jest po prostu bezcenne!
Ja jestem zadowolona z lipcowego pudełka i z chęcią zamówię sierpniowe. Tym bardziej, że ma być kosmetyk od Clochee, a na tę markę poluję od dawna. Ma być też jedna z nowości ze sklepu BliskoNatury.pl , a że bardzo lubię ten sklep, to tym bardziej będę wyczekiwać kuriera. 
Dajcie znać czy zamówiłyście pudełko i jakie są wasze spostrzeżenia. Jesteście zadowolone z zawartości? 
Facebook
Przeczytaj poprzedni wpis:
Pikantna pasta na kanapki z bobu

Uwielbiam bób, czekam cały rok na wiosnę i wczesne lato, kiedy to bób pojawia się w warzywniakach i na ryneczkach....

Zamknij