STYL ŻYCIA

Jak segregować śmieci, mieszkając w bloku.

Temat segregacji śmieci budzi wiele kontrowersji. Jedni są pro i robią wszystko, aby śmieci trafiały do określonych kontenerów. Innym wydaje się, że to przysłowiowy pic na wodę, bo i tak śmieci są potem mieszane i wywożone na jedno składowisko. Tak czy inaczej uważam, że segregacja śmieci to nie tylko dzielenie odpadów na te suche i mokre czy plastik, szkło, papier. To przede wszystkim nauka utrzymywania porządku, życia w zgodzie z zasadami, w pewnych określonych ramach.

Jestem jak najbardziej za segregacją i głęboko wierzę w to, że dzięki temu świat jest bardziej uporządkowany, a my od najmłodszych lat uczymy się dobrych zasad. Kiedy kupiliśmy z mężem mieszkanie, zastanawiałam się jak pogodzić dbanie o środowisko z małym metrażem. Wcześniej mieszkaliśmy w domu jednorodzinnym z ogrodem, więc temat segregacji był mocno uproszczony. Oddzielne kubły stały w szczycie domu i to właśnie do nich wrzucaliśmy szkło, metal, papier czy plastik. Raz na jakiś czas służby zabierały określone odpady. Przeprowadzka do bloku wydawała się komplikować sprawy segregacji. Niesłusznie!

Na naszym nowym osiedlu segregacja śmieci jest na porządku dziennym. W każdym bloku jest duże pomieszczenie – śmietnik, a tak kilka kontenerów w odpowiednich kolorach, z napisami: szkło, plastik, papier, odpady zmieszane. Pozostała tylko sprawa segregacji odpadów w mieszkaniu. Tu z pomocą przyszła nam IKEA i jej świetnie przemyślany system sortowania odpadów. Zdecydowaliśmy się zakupić 3 pojemniki VARIERA.

Na plastik, którego jest najwięcej przeznaczyliśmy kosz o pojemności 18 l, na szkło, metal i papier mniejsze – 11 litrowe. Koszt takiego pojemnika to odpowiednio 19,99 i 14,99 więc niewielki. Na śmieci spożywcze (mokre) i inne, które nie kwalifikują się do segregacji, mamy zbiorczy kosz. Pod zlewem mamy więc ustawiony kosz na odpady mokre i te inne, obok na plastik. Za nimi na papier i ostatni na szkło i metal razem. Jest to bardzo wygodne, ponieważ nie trzeba nigdzie chodzić by wyrzucić butelkę czy słoik. Jest też higieniczne, bo pojemniki są wykonane z solidnego plastiku. Łatwo je utrzymać w czystości. Kosze opróżniamy raz na tydzień lub częściej, jeśli zajdzie taka potrzeba. Wrzucamy je do określonych kontenerów w dużym ogólnym śmietniku.

Jestem zadowolona z takiej formy segregacji odpadów w mieszkaniu. Mimo niewielkiego metrażu wszystko mieści nam się pod zlewem, jest higienicznie i wygodnie. Zastanawiam się też nad kompostowaniem odpadów spożywczych, ale muszę bardziej wgłębić się w temat.

A ty segregujesz śmieci  w domu? W jaki sposób?

Facebook
Przeczytaj poprzedni wpis:
Kosmetyki ze śluzem ślimaka

Kiedy pierwszy raz usłyszałam o śluzie ślimaka zawartym w kremach złapałam się za głowę. No bo jak to nacierać się...

Zamknij