
Postanowienie noworoczne – Idę na dietę 1800 kcal! Dieta wegetariańska – jak mi idzie na diecie? Co jeść na diecie?
No i mamy styczeń. Koniec roku był dla mnie bardzo przełomowy i nerwowy. Zdecydowałam się zmienić pracę, przeprowadziłam kilka świątecznych warsztatów, szykowałam święta i planowałam wyjazd sylwestrowy. Duuużo się działo. W tym całym ferworze zaniedbałam moją zdrową dietę. Pośpieszne posiłki, duża ilość słodyczy, chipsów, mało warzyw, a dużo mięsa. Do tego doszło świąteczne obżarstwo. Czułam się zmęczona, ociężała i senna. Moja skóra witała mnie szarym odcieniem, a niespodzianki wyskakiwały jak grzyby po deszczu. Nie mogłam już dłużej tego tolerować i postanowiłam że moim postanowieniem noworocznym będzie dieta. Ale nie taka restryksyjna o chlebie i wodzie, tylko zdrowa, przemyślana, kolorowa i smaczna.
Założyłam sobie cel że ma być bardzo dużo warzyw, zero mięsa. Po głowie chodziła mi dieta wegetariańska. Chciałam jeść zdrowo i nie czuć głodu, ale…
Czego się bałam idąc na dietę?
Nigdy nie byłam na diecie! To moje pierwsze podejście w życiu i najbardziej się bałam, że będę głodna i nerwowa. Obawiałam się podjadania i niesmacznych posiłków, do których będę musiała się zmuszać. Moja motywacja była jednak na tyle silna, że postanowiłam podjąć wyzwanie.
Na jaką dietę się zdecydowałam?
Jako, że zawsze chciałam spróbować diety wegetariańskiej / wegańskiej zdecydowałam się na dietę wegetariańką z dniami wegańskimi 1800 kcal z bloga Violi Urban – Okiem Dietetyka. Violę znam osobiście, mieszkamy na jednym osiedlu. Jest dietetykiem i na jej blogu można znaleźć wiele ciekawych i bardzo smacznych przepisów. Jej dieta wegetariańska z dniami wegańskimi 1800 kcal bez mięsa wyglądała bardzo smacznie. Dodatkowo jest bardzo starannie przygotowana – jest spis produktów do kupienia, dokładne przygotowanie każdej potrawy. Menu jest bardzo urozmaicone, nie ma nudy. Poza tym takie tygodniowe menu możecie pobrać z jej bloga całkowicie bezpłatnie. Warto więc skorzystać i spróbować nowych dań.
Czego oczekiwałam od diety?
Moje menu w ostatnim czasie było bardzo monotonne: na śniadanie kanapki z wędliną / serem, na obiad pizza, naleśniki lub jakiś kotlet, na kolację kanapki. I tak cały czas. Mało warzyw, owoców, smoothie, za to duże ilości słodyczy i słonych przekąsek szczególnie o bardzo późnych porach.
Od diety oczekiwałam przede wszystkim urozmaicenia dań. Chciałam nauczyć się nowych potraw, poznać nowe, dotąd nie znane mi smaki. Chciałam mieć kolorowe, pełne warzyw potrawy na talerzu, przygotowywać smoothie zamiast zjadania batonów czy czekolady. Zależało mi też na rezygnacji z podjadania słodyczy i chipsów. Chciałam zrezygnować z mięsa i zobaczyć jak będę się czuła kiedy zacznę jeść warzywa, tofu czy soczewicę zamiast kotleta mielonego czy schabowego. Utrata wagi była tu zupełnie drugorzędna. Przy moim wzroście mam prawidłową masę ciała, ale jeśli spadnie kilka kilogramów to także się ucieszę.
Ile będzie trwała dieta?
Dieta wegetariańska z bloga Violi to 7 pełnowartościowych jadłospisów. Ja na diecie jestem 4 dni, na razie planuję być na niej tydzień. Nie chcę zakładać długoterminowych planów, bo z doświadczenia wiem, że jeśli zakładam, że będę coś robić przez kilka miesięcy lub pół roku to szybko się wypalam i nie dochodzę do celu. Wolę rozliczenie tygodniowe, taką metodę małych kroków. Przygotowałam się na tydzień i jeśli uznam, że czuję się dobrze i nadal chcę kontynuować ten sposób odżywiania – przedłużę go.
Jaka smakuje dieta wegetariańska / wegańska?
Tak jak napisałam wyżej najbardziej obawiałam się głodu i niesmacznych potraw. Nawet nie wiecie jakie było moje zaskoczenie jak w pierwszym dniu diety nie poczułam się ani razu głodna, a każda potrawa była dla mnie bardzo miłym kulinarnym przeżyciem. Kolejne dni także były podobne – czułam sytość nawet w momencie kiedy przychodził czas na przygotowanie kolejnego dania. Wszystkie potrawy, które dotąd spróbowałam (dziś jest 4 dzień) smakują mi (no może poza brukselką hehehe). Wszystko jest tak zbilansowane, że nie mam w ogóle ochoty na mięso, podjadanie między posiłkami czy zaglądanie do szafek ze słodyczami. W odstawkę poszły słone przekąski, w ogóle o nich nie myślę!
Cieszy mnie przygotowywanie jedzenia, bo nie mogę się doczekać smaku kolejnego dania!
Ekscytuję się smakiem smażonego tofu, owsianki na mleku sojowym czy omletu z zielonym groszkiem. Już teraz wiem, że chcę na stałe włączyć owsiankę, omlet czy budyń jaglany do swojego menu. Na Instastories i na Facebooku pokazuję wam na bieżąco co jem. Kilka osób już zaraziłam przejściem na dietę, także jeśli gdzieś z tyłu głowy macie myśli, że może też warto spróbować – nie wahajcie się! Ja przekonałam się, że dieta wegetariańska to nie tylko odmawianie sobie mięsa, to przede wszystkim nowe smaki, nowe doświadczenia. Jestem bardzo pozytywnie nastawiona na kolejny dzień na diecie wege.
Ps. Na blogu Okiem Dietetyka znajdziecie wiele innych diet z pełnym tygodniowym jadłospisem, do pobrania za darmo.


-
Dominika
-
Klaudia