Wiosenne Spotkanie Blogerek – 2/04/2016 Gdynia

Czas leci nieubłaganie szybko, bo już niebawem zaczyn się maj. Chciałam cofnąć się w czasie i opisać pokrótce spotkanie blogerek, które odbyło się 2 kwietnia w Gdyni. Spotkałyśmy się w klubie Ring Club & Restaurant aby pogadać i wymienić się ciekawymi spostrzeżeniami. Organizatorkami były Marlena Czerwińska (www.zonaimamabyc.blogspot.com) i Dagmra Rek ( www.dagmara-rek.pl). 

Dziewczyny zorganizowały spotkanie w ciekawy sposób. Były nie tylko pogaduchy, kawa i lody, ale całość była podzielona na bloki. Pierwszy panel dotyczył zdrowej żywności i przetworów. Podczas tej części mogłyśmy wysłuchać krótkiej prelekcji przedstawicielek z polskiej firmy Krokus. Firma ta produkuje przetwory owocowe i warzywne w naturalny sposób, jak za dawnych lat. Ich produkty można znaleźć w stacjonarnych małych i większych sklepach. Znałam tą firmę już wcześniej, ale fajnym doświadczeniem było posłuchać o naturalnych metodach przetwarzania owoców i warzyw. W dzisiejszych czasach to niestety rzadkość.

Kolejny panel dotyczył naturalnych kosmetyków. Tu miałam swój udział, ponieważ zorganizowałam dla dziewczyn warsztaty. Najpierw pokrótce opowiedziałam o idea naturalnej pielęgnacji i możliwości przygotowywania kosmetyków w domu, by potem dziewczyny mogły samodzielnie, pod moim okiem, wykonać naturalną odżywczą maseczkę do twarzy. 

W dalszej części spotkania blogerek głos zabrała Asia z bloga (www.madebygigi.blogspot.com). Opowiadała o biżuterii, którą tworzy oraz podzieliła się wiedzą stricte marketingową. Znam i cenię jej piękną biżuterię wykonaną metodą sutasz. Zapraszam na jej stronę, znajdziecie tam przepiękne prace.

To jeszcze nie wszystko. Kolejnym punktem tej sobotniej imprezy był makijaż w wykonaniu Martyny Piechowskiej (www.martynapiechowska.pl) na jednej z uczestniczek, a potem prezentacja kosmetyków Plus dla skóry, który poprowadziła Roksana Prusaczyk (http://www.dzwoneczkowy-raj-mamy.pl/)

Spotkanie było bardzo udane, towarzyszyła nam też cudowna wiosenna pogoda. Lody z karmelizowanymi śliwkami pamiętam do dziś – to specjalność tego miejsca, bardzo serdecznie polecam!

Na koniec czekały na nas jeszcze niespodzianki.