Delikatna emulsja do mycia ciała i włosów dla dzieci i niemowląt – Phenome

Kosmetyki Phenome znam od dawna, ale jakoś ciągle nie miałam czasu żeby przysiąść i na spokojnie je zrecenzować. Znam ich kremy do twarzy, pod oczy, mąż jest zachwycony kosmetykami z linii męskiej. Jeśli jeszcze nie znacie kosmetyków Phenome to zapraszam do czytania recenzji.

Słowo Phenome brzmi bardzo zagranicznie, nie polsko, a firma jest jak najbardziej polska, pochodzi z Łodzi i produkuje luksusowe naturalne kosmetyki, które w Azji są bardzo dobrze znane. W Polsce sklepy stacjonarne są w Warszawie i Poznaniu, ale bardzo sprawnie działa sklep internetowy więc nie ma najmniejszego problemu z zakupem kosmetyków. Co wyróżnia Phanome? Naturalny skład kosmetyków! Firma przykłada ogromną wagę do tego by w ich produktach nie było ani grama zbędnej chemii. Są za to wody roślinne, wyciągi z ziół, naturalne oleje wysokiej jakości i inne dobroczynne składniki. Tak jak wspomniałam wyżej, znam bardzo dobrze kremy do cery tłustej i mieszanej tej marki, a mój mąż jest zachwycony męską linią kosmetyków. Dziś jednak chciałabym zrecenzować emulsję do kąpieli dla noworodków i małych dzieci. 

Choć nie mam jeszcze dzieci (jest w drodze ;-)) to kupiłam emulsję do mycia z racji wrażliwej skóry twarzy i dłoni. Szukałam delikatnego preparatu do mycia twarzy, który nie będzie zawierał SLS i SLES, bo jak wiecie jestem na te składniki uczulona. Po bardzo wnikliwej analizie skusiłam się na delikatną emulsję do mycia Phenome. Jako składnik spieniający zawiera AMMONIUM LAURYL SULFATE. Jest to składnik otrzymywany z alkoholi tłuszczowych pochodzenia naturalnego. Ze względu na dobre właściwości pianotwórcze znajduje zastosowanie jako podstawowy składnik powierzchniowo czynny w produktach myjących, takich jak szampony, żele pod prysznic czy płyny do kąpieli. Jest aprobowany przez ECOCERT do stosowania w kosmetykach naturalnych.

Co pisze na swojej stronie producent:

Jak ja postrzegam emulsję do mycia Phenome?

Zalety:

– bardzo gęsta i przez to wydajna emulsja w postaci żelu. Jedna pompka wystarcza na dokładne umycie twarzy i szyi z resztek makijażu.

– nie zawiera SLS i SLES co nie jest w kosmetykach do mycia takie oczywiste.

– nie wysusza skóry

– przyjemnie i delikatnie pachnie

– podoba mi się design opakowania i poręczna pompka

Wady:

– w sumie jedyną wadą, którą zauważyłam jest cena. Za 200 ml kosmetyku płacimy 59 zł, za miniaturowe opakowanie 50 ml – 19 zł. To i mało i dużo. Mało, bo jak za kosmetyk, który spełnia moje oczekiwania i nie zawiera SLS i SLES mogę tyle zapłacić. Dużo, bo to tylko żel. Często są jednak promocje -10%, -15% a nawet – 20%. Wtedy kosmetyk jest w dużo lepszej cenie. 

Skład:

Ammonium Lauryl Sulfate**, Decyl Glucoside**, Cocamidopropyl Betaine**, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Water**, Aloe Barbadensis Leaf Water**, Cocamidopropyl Hydroxysultaine**,Lauryl Glucoside**, Stearyl Citrate**, Glycerin**, Aqua**, Babassu Oil Polyglyceryl-4 Esters*,Hydrolyzed Oats*, Calendula Officinalis Flower Extract*, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract*, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract*, Melissa Officinalis Extract*, Lycium Barbarum Fruit Extract*, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum*, Panthenol, Citric Acid**,Geraniol***, Buthylphenyl Methylpropional***, Citronellol***, Limonene***

*Certified Organic, **Natural Raw Materials, ***Components of Natural Essential Oils

Czy polecam? Byłam zadowolona z tego żelu więc na pewno gdy będzie w promocji sięgnę po niego ponownie. Znacie kosmetyki naturalne Phanome?