Moja prywatna Encyklopedia składów – i nawet najdłuższy skład nie jest dla mnie tajemnicą.
Jeszcze jakiś czas temu kupowałam kosmetyki, bo kusiło mnie
opakowanie (kolorowe, z fajnymi nadrukami) lub kompozycje zapachowe (ciekawe,
smakowicie brzmiące połączenia zapachów). Skład był drugorzędną sprawą. Teraz
kiedy na pierwszym miejscu stawiam na dobry, bogaty w naturalne składniki
skład, okazuje się, że gdybym wtedy przed zakupem była bardziej świadoma to nie
kupiłabym części kosmetyków. Cóż zrobić, Polak mądry po szkodzie, ale i
pomysłowy na przyszłość!
opakowanie (kolorowe, z fajnymi nadrukami) lub kompozycje zapachowe (ciekawe,
smakowicie brzmiące połączenia zapachów). Skład był drugorzędną sprawą. Teraz
kiedy na pierwszym miejscu stawiam na dobry, bogaty w naturalne składniki
skład, okazuje się, że gdybym wtedy przed zakupem była bardziej świadoma to nie
kupiłabym części kosmetyków. Cóż zrobić, Polak mądry po szkodzie, ale i
pomysłowy na przyszłość!
Założyłam w starym kalendarzu swoją prywatną Encyplopedię
składów. Zapisuję tu i te dobre wartościowe substancje, których należy szukać w
kosmetykach i te szkodliwe, sztuczne, których trzeba się wystrzegać.
Zapisuję
składniki alfabetycznie (A-Z), można też tematycznie (kremy do rąk, żele).
Czytając skład zapisuję składniki pod odpowiednią literą, zapisuję jego wartość
i wpływ na skórę. Jeśli mam uwagi czy wątpliwości zaznaczam innym kolorem lub
zapisuję adnotację.
składów. Zapisuję tu i te dobre wartościowe substancje, których należy szukać w
kosmetykach i te szkodliwe, sztuczne, których trzeba się wystrzegać.
Zapisuję
składniki alfabetycznie (A-Z), można też tematycznie (kremy do rąk, żele).
Czytając skład zapisuję składniki pod odpowiednią literą, zapisuję jego wartość
i wpływ na skórę. Jeśli mam uwagi czy wątpliwości zaznaczam innym kolorem lub
zapisuję adnotację.
Rozszyfrowując składy korzystam z różnych stron. Cały spis
znajdziecie w zakładce: Sprawdź swój skład. Dzięki tym linkom rozszyfrowuję
składniki pojedynczo lub też od razu cały skład na raz.
znajdziecie w zakładce: Sprawdź swój skład. Dzięki tym linkom rozszyfrowuję
składniki pojedynczo lub też od razu cały skład na raz.
Moją książkę zabieram też ze sobą do drogerii i już nie
stoję z niewyraźną miną przy półce głowiąc się czy składnik X jest szkodliwy
czy nie.
stoję z niewyraźną miną przy półce głowiąc się czy składnik X jest szkodliwy
czy nie.
Zachęcam Was do założenia podobnej „książki”.
Możecie to zrobić w zeszycie albo tak jak ja w starym kalendarzu. Na pewno
okaże się przydatna w niejednej sytuacji.
Możecie to zrobić w zeszycie albo tak jak ja w starym kalendarzu. Na pewno
okaże się przydatna w niejednej sytuacji.
-
Masarnia-twojmasaż
-
Monika Kosmetyka
-
Treepsy
-
Iva G
-
Karolina Jastrząb
-
little.monster.