
Zumba, zumba, zumba…
Wiosna nadchodzi wielkimi krokami, czuję to wszędzie dookoła. A jak wiosna to i wielkie zmiany! Czas porzucić leniwe wygrzewanie się w łóżku z gorącą czekoladą i książką, leniuchowanie w sobotę do południa. Stawiam na ruch, korzystanie z wiosennego słońca i coraz dłuższych dni.
Wybrałam ZUMBĘ, bo zumba to:
- zainspirowana latynoskimi rytmami fuzja tańca i aerobiku
- bardzo innowacyjny system fitness, który poprzez świetną zabawę kształtuje naszą sylwetkę, dba o naszą kondycję, a przede wszystkim napawa nas optymizmem i wprawia nas w świetne samopoczucie, które zostaje na długo, długo poza zajęciami.
- proste kroki taneczne, świetne kombinacje ruchów i motywująca muzyka stwarza atmosferę świetnej imprezy i totalnie porywa nas do zabawy.
- bardzo dynamiczna i ekscytująca kombinacja rytmów latynoskich i międzynarodowych, tj. merengue, salsa, cumbia, reggaeton, flamenco, samba, taniec brzucha, cha-cha, rumba, twist …. i wiele innych.
- niesamowite efekty w krótkim czasie
(na podstawie http://zumbapolska.pl/)
(www. youtube.com)
Dziś wybrałam się na pierwsze zajęcia i jestem pod wrażeniem. W skrócie jest to dobra zabawa jak na całonocnej imprezie tyle, że trwa godzinę i ćwiczy się w stroju sportowym. Zachęcam wszystkich leniuszków pozimowych do przebudzenia!!!


-
Katsuumi