Wodoodporny olejek do opalania z olejkiem arganowym – SPF 10 – Eveline

Jutro z mężem wyjeżdżamy w podóż poślubną a w naszej torbie znalazły się kąpielówki, kapelusz i okulary przeciwsłoneczne. Tak, tak w Maroku dokąd jedziemy bedzie ponad 25 stopni, więc w torbie mamy też olejek do opalania. Postawiliśmy na olejek o niskiej ochronie – SPF 10, ponieważ latem opalaliśmy się już i jesteśmy „zahartowani”. Podczas wakacji towarzyszył nam olejek Eveline – wodoodporny, z dodatkiem olejku arganowego i dlatego zabieramy go w podróż pośluubną do Maroka.

Co na temat olejku przeczytamy na stronie producenta?

Innowacyjna formuła bogata w zaawansowane składniki aktywne, działające w synergii z olejkiem arganowym, skutecznie przeciw-działa procesom starzenia się, poprawia elastyczność i jędrność skóry. Preparat szczególnie polecany dla osób, które szybko się opalają i nie ulegają poparzeniom. Zaawansowany technologicznie system fotostablinych filtrów UVA i UVB oraz β-karoten zapewniają profesjonalną ochronę skóry przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Witamina E, zwana „witaminą młodości”, zabezpiecza przed działaniem wolnych rodników oraz przed-wczesnym procesem starzenia się skóry. Olejek arganowy oraz ekstrakt z orzecha włoskiego głęboko odżywiają, nawilżają, ujędrniają i chronią przed nadmiernym przesuszeniem naskórka. β-karoten wzmacnia i utrwala efekt.

Pojemność: 150 ml

Dostępność: drogerie, hipermarkety, sklepy internetowe

Plusy:

+ olejek łatwo rozprowadza się po skórze

+ ma bardzo przyjemny zapach – przypomina mi kokos z orzeźwiającą nutą

+ nadaje skórze ładny wygląd – oliwka odbija światło, skóra wygląda atrakcyjnie

+ chroni przed szkodliwymi promieniami słonecznymi, skóra nie jest poparzona ale ładnie zaróżowiona/ zabrązowiona po opalaniu. 

+ wygodna pompka dozuje niewielkie ilości kosmetyku

Minusy:

– jak na oliwkę przystało opakowanie jest od razu tłuste, warto trzymać produkt w foliowej torebce by nie ubrudziła rzeczy dookoła

– niestety w naszym opakowaniu zepsuła się po 2 zastosowaniu pompka i musieliśmy przelać olejek do butelki zastepczej. Nie wiem czy to wina słabego wykonania opakowania czy po prostu nam trafiła się taka trefna butelka. 

Mi wersja oliwki bardzo odpowiada. Nawet mimo tego, ze olejek jest tłusty lubię taką formę kosmetyków do opalania bardziej niż emulcje czy kremy. A jakie są wasze preferencje?