INNE

Podsumowanie akcji Nagradzamy zużywanie – część 1

Wiem, że obiecałam Wam, że już 6 marca pojawi się częściowe podsumowanie akcji Nagradzamy zużywanie. Niestety, nałożyło się kilka spraw i nie zdążyłam. Nadrabiam więc dziś. 
Udało mi się do tej pory zużyć 7 kosmetyków w tym 1 z kolorówki, premiowany 10 zł. 
Pierwszym zużyciem była farba do włosów Joanna bez amoniaku, w odcieniu ognisty rudy. Nie jestem z niej zadowolona, bo mam wrażenie, że bardzo szybko się wypłukuje. Włosy farbowałam tydzień temu a jak się przyjżę dokładnie to mam wrażenie, że odrost nie został całkowicie pokryty. O wiele bardziej byłam zadowolona z farby Joanny  – jesienny liść, której byłam wierna od lat. 
Drugim zużyciem był krem do rąk Palmers w wersji kakaowej. Z początku drażnił mnie intensywny zapach kakao, ale potem bardzo mi się spodobał. Kremy do rąk Palmers uwielbiam, bo są bogate w składzie, gęste, po umyciu rąk warstwa kremu nadal pozostaje na skórze. Krem bardzo dobrze odżywia skórę dłoni, paznokcie oraz inne miejsca, gdzie go zaaplikujemy. Poprzednio miałam wersję z masłem shea, teraz kupię w wersji oliwkowej.
Kolejne, kosmetyki, które zużyłam w ostatnich dniach to:
rosyjska maska do włosów Green Style, niedostepna w Polsce – bambus i pomarańcza – była w porządku, z chęcią kupiłabym ponownie, ale na razie nigdzie jej nie spotkałam.
peeling migdałowo-kokosowy Polleny Evy – recenzowałam TU
Iwostin Lipidia do mycia twarzy i ciałaTU była recenzja
maska do twarzy z błota z Morza Martwego AvonTU opisywałam
tusz do brwi WIBO – mój absolutny KWC w tej dziedzinie.
A Wam co udało się zużyć w ramach Akcji Nagradzamy zużywanie? Ja dzięki tej akcji „zarobiłam” już 40 zł, za które zrobiłam zamówienie w sklepie Biochemia Urody. Nie było łatwo, bo 40 zł starczyło zaledwie na 3 nowe kosmetyki, ale nie pozwoliłam sobie na wyjście poza „zarobioną kwotę” i musiałam poskreślać to, co by się w niej nie zmieściło.
Napiszcie o swoich osiągnięciach, możecie w każdej chwili przyłączyć się do akcji! A jeśli chcecie podzielić się swoimi zużyciami, przesyłajcie zdjęcia pustych opakowań na wielki.kufer@gmail.com
  • Ja jak zafarbowałam włosy Joanną to później "leczyłam" je bardzo dłuuuugo. Nigdy więcej nie kupię. Lubię natomiast farby z Welli- Wellaton.

  • 40 zł to nawet pokaźna sumka jak na pierwszy raz 🙂

  • Gratuluję wytrwałości w akcji:)

  • Jesienny liść jest najlepszy 🙂 choć teraz ide w kierunku naturalnych 🙂

Facebook
Przeczytaj poprzedni wpis:
Super ekstra peeling o niebiańskim zapachu – Pollena Eva

Od jakiegoś czasu prowadzę listę kosmetyków niezastąpionych, taki mój prywatny KWC. Wpisuję tu produkty  wprost idealne dla mnie i na...

Zamknij