Na blogu bardzo rzadko pojawiały się lakiery do paznokci, bo po prostu moje paznokcie były słabe a i żaden lakier nie trzymał się długo na moich paznokciach. Nawet te drogie typu Sally Hansen czy O.P.I to góra 2 dni nieskazitelności a potem odpryski, schodzenie lakieru płatami się czy w najgorszym przypadku złamany paznokieć.  Nawet mając krótkie paznokcie mogłam spodziewać się szybkiego rozdwajania się czy pękania płytki. Najpierw sądziłam, że to wina mojej diety. Zaczęłam na to zwracać szczególną uwagę ale nadal nie było spektakularnych efektów. Koniec końców okazało się, że moje paznokcie są słabe, łamliwe i rozdwajające się, bo używam cążek do ich skracania a dopiero potem je piłuję. Manicurzystka…