INNE

Wielkie rozczarowanie kremem Sebium Hydra – Bioderma

Jestem wierna kremom do twarzy La Roche Posay, ponieważ działają jak balsam na moją twarz. Jednak czasem zdarza mi się zrobić odstępstwo od reguły i niestety nie zawsze wychodzę na tym najlepiej.
Zachęcona dobrą opinią na temat kosmetyków Biodermy zakupiłam krem Sebium Hydra.

Według producenta jest to:
Nawilżająco – łagodzący krem dla skóry tłustej, osłabionej, wysuszonej i/lub podrażnionej na skutek kuracji przeciwtrądzikowej. Sebium Hydra przeciwdziała tymczasowym zaburzeniom skóry tłustej
spowodowanym silnie wysuszającymi kuracjami, drażniącymi czynnikami
zewnętrznymi. Nawilżająco-regenerujące aktywne składniki kremu zwalczają
łuszczenie się i zmniejszają uczucie napięcia, a składniki łagodzące
niwelują wszelkie podrażnienia naskórka. Sebium Hydra jest bardzo dobrze
tolerowany, przywraca skórze uczucie komfortu i naturalny blask. Nie zatyka porów, jest hypoalergiczny.

Krem znajduje się w tubie 40 ml, z klasycznym zamknięciem – zakrętką. Niestety pod koniec używania, kiedy tuba jest prawie pusta ciężko wydostać krem, ponieważ plastik z którego wykonane jest opakowanie trudno się zgina. Tubka zapakowana jest w kartonowe opakowanie, które ładnie prezentuje się na sklepowej półce.
Jeśli chodzi o sam kosmetyk, to krem owszem jest nawilżający, ale kompletnie nie nadaje się na dzień. Co prawda nie mamy informacji na opakowaniu na jaką porę dnia jest krem, niemniej jednak na dzień go nie polecam.
Krem charakteryzuje się ciężką konsystencją żel – kremu o barwie mlecznej. Dobrze się rozsmarowuje na skórze, koi ją po zabiegach. Ma delikatny, przyjemny zapach. Niestety krem powoli się wchłania i tworzy jakby maskę na twarzy. Jest to powłoka niezbyt estetycznie wyglądająca, niby przezroczysta, ale skóra wygląda jakby była strasznie tłusta, pokryta sebum. Raz próbowałam położyć krem pod makijaż i bardzo kiepsko to wyszło. Podkład się rolował, skóra wyglądała nieświeżo, szybko się błyszczała. Krem stosuję jedynie na noc, ponieważ szkoda mi wydanych 45 złotych. Jako kosmetyk na noc jest OK, ale rano muszę szybko zmyć „maskę” z twarzy, bo czuję się w niej źle.

Dziwi mnie to, że producent poleca krem zarówno osobom ze skórą tłustą jak i z wysuszoną. Przecież są to skrajnie różne typy skóry, które mają inne potrzeby i borykają się z różnymi problemami. Być może krem sprawdzi się u osób ze skórą suchą, odwodnioną, na pewno nie polecam go osobom ze skórą mieszaną czy tłustą.

Skład kosmetyku:

 

Nie kupię tego kosmetyku nigdy więcej i jeśli jeszcze kiedyś skuszę się na coś z Biodermy to będę bardzo ostrożna przy wyborze, ponieważ kosmetyki z tej firmy nie należą do tanich, a jak widać nie ma rewelacji.
  • mam ten krem ale używam go tylko na noc, bo na dzień kompletnie się nie nadaje…

    • Mi na szczęście ten krem się skończył i nigdy ale to nigdy do niego nie wrócę. Szkoda pieniędzy na tak cudaczny krem.

  • mam teraz tarką przeprawę z jedną pastą do zębów – za diabła nie idzie jej ze środka wycisnąć, dlatego przy porannej toalecie o pomoc proszę silnego przedstawiciela płci brzydkiej…. 😉 Takie oporne tubki to niestety norma.

    • Tylko one bardzo skutecznie zniechęcają do ponownego zakupu tak opornego kosmetyku…

Facebook
Przeczytaj poprzedni wpis:
Krem pod oczy – witamina E – Ziaja

Kremy pod oczy Ziaji zna chyba każdy. Małe poręczne opakowanie, niska cena za dobry produkt. Ja skusiłam się na krem...

Zamknij