INNE

Joanna Fruit Fantasy malina – doskonały peeling gruboziarnisty do ciała

Nie raz na łamach bloga podkreślałam jak ważny jest dla mnie gruboziarnisty peeling do ciała. Nie tylko złuszcza martwy naskórek ale poprawia krążenie krwi, ujędrnia ciało. Świetne peelingi ma firma Joanna. O bzowym peelingu pisałam tutaj, dziś będzie o malinowym, który nie tylko pieści moje ciało, ale działa kojąco na zmysły.
Kilka słów od Producenta:
Poczuj fascynujący aromat soczystej maliny. Spraw, by rytuał pielęgnacji Twojego ciała był przyjemny i energizujący, aby przywodził na myśl najsłodsze wspomnienia. Peeling doskonale usuwa zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Sprawia że Twoje ciało staje się wygładzone i odświeżone – spróbuj, a już nigdy nie zamienisz tej owocowej świeżości na nic innego…
Skład:
Peelingi z serii Fruit Fantasy występują w różnych wersjach zapachowych:
  • Hawajski ananas
  • Soczysta malina
  • Dojrzała marakuja
  • Brazylijska mandarynka
  • Rajskie jabłuszko

Poręczna plastikowa butelka zmieści się w podróżnej kosmetyczce, a ubytek będzie od razu widoczny, ponieważ opakowanie jest przezroczyste. Ładna szata graficzna zdobi butelkę, dzięki czemu peeling fajnie prezentuje się na półce. Kosmetyk jest gęsto-rzadki, nie wylewa się jednak miedzy palcami i nie spływa z ciała. 
Ma bardzo dużo grubych drobinek, które porządnie złuszczają martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką, odświeżoną i bardziej jędrną. Dodatkowo wspaniały aromat unosi się w całej łazience jeszcze długi czas tworząc aromaterapię dla zmysłów. Masaż tym peelingiem to sama przyjemność. Peelingi gruboziarniste Joanny są u mnie chyba od zawsze i na pewno nie zamienię ich na inne. 
Czy znacie ten kosmetyk? Która wersja zapachowa podoba Wam się najbardziej?
  • Bardzo lubię ich peelingi. Ja zrecenzowałam ich olejek i peeling kawowy 🙂 Sedrecznie zapraszam na : http://coffeebreakforkate.wordpress.com/

    • Mialas ta sama wersje zapachowa czy inna? A co to za olejek?

  • Zapewne pachnie nieziemsko 🙂

  • Oo:) Miałam kiedyś okazji użyć, zapach był super!:)

  • Malinowy-mój ulubiony, porządny, gruboziarnisty.

  • Znam i bardzo lubię aczkolwiek ta wersja zapachowa jakoś do mnie nie przemawia. Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://www.shellmua.blogspot.com

  • Znam te peelingi, ja miałam (i jeszcze mam) póki co tylko hawajski ananas, jednak myślę, że skuszę się na inne zapachy, wąchałam je sobie i są naprawdę świetne 🙂

    Pozdrawiam

  • uwielbiam gruboziarniste peelingi,chyba sobie zrobie prezent na mikolaja i kupie kilka zapachów 🙂

  • kocham te peelingi, mój ulubiony to kiwi 🙂

    • Kiwi? Ale o chyba nie z tej serii Fruit Fantasy, tylko z tej malutkiej 100 ml?

  • Nowa akcja Zainspiruj się gwiazdą! 😉
    Makijaż, fryzura, paznokcie a może cała stylizacja?!

    Do koloru do wyboru! Ściągamy z gwiazd 😉 wszystkie chwyty dozwolone ;p

    Akcja tak jak wszystkie inne tego typu polega na tym, ze co tydzień dodajemy notkę o danej aktorce, piosenkarce itd., Wrzucamy zdjęcie gwiazdy a później wasza metamorfoza 😉

    Czekam na wasze zgłoszenia pod tą notką!!

    http://keepsmilingmakeupblog.blogspot.com/2012/11/nowa-akcja-zainspiruj-sie-gwiazda_22.html

  • nie mialam go ale jestem pewna ze pachnie cudnie;)

  • Ja kończę malinowy:) Jestem zadowolona i kocham ten zapach!

  • Miałam i lubiłam:)

  • bardzo lubię mocne peelingi. miałam kupić wczoraj fioletowy, ale wybrałam cukrowy z Farmony, niestety arbuzowo melonowy i jak dla mnie śmierdzi przeokropnie:( a tak chciałam mango z melonem, ale nie wzięłam zielony, mówię "aaaa sprawdzę ten" i dupsko zbite:/

  • Miałam kiedyś ananasa – uwielbiałam go 🙂 Muszę kiedyś powtórzyć ten zakup.

    • Chyba skuszę się na ananasa, skoro tyle osób się nim zachwyca.

  • Ja kiedyś miałam mandarynkę – pięknie pachniał i sprawdzał się jako peeling:)

    • Madnarynkowa wersja jest super energetyzująca.

  • miałam ananasowego bardzo lubię ten peeling jak dla mnie bardzo dobry zdzierak 🙂

    • Ja nie stosowałam ananasowej wersji, miałam mandarynkę a teraz malinę.

Facebook
Przeczytaj poprzedni wpis:
Cetaphil mam i ja!

O konkursie Cetaphil na Facebooku dowiedziałam się od Kamili z bloga Lakierowy Zawrót Głowy. Czym prędzej zalogowałam się na portal...

Zamknij