INNE

Nagradzamy zużywanie – podsumowanie akcji – marzec

Marzec minął pod hasłem –
Nagradzamy zużywanie. O akcji pisałam pod koniec lutego i wiem, że niektórzy z
was przyłączyli się do zabawy. Chodziło o to by za każdy zużyty pełnowymiarowy
kosmetyk wrzucić do skarbonki 5 zł, za każdą miniaturkę 2,50 a kolorówka była
premiowana 10 zł.
Podczas trwania akcji 2 razy
prezentowałam Wam moje zużycia. Możecie zobaczyć je TU i TU. Dziś wszystko podsumuję.
Akcję uważam za udaną, bo
zebrałam więcej niż wydałam. Zabawa zmotywowała mnie do zużycia resztek kosmetyków,
porozcinanych tubek czy preparatów, za którymi nie przepadałam i zalegały
gdzieś w łazience.
Dodatkowo zrobiłam
porządek w szafce z kosmetykami, wyrzuciłam te, które już się przeterminowały
lub stwierdziłam, że na pewno ich nie będę używać, bo są nic nie warte.
Poniżej spis tego co udało mi się zużyć:

  • Farba do włosów Joanna bez amoniaku
  • Palmers – krem do rąk kakaowy
  • Tusz do brwi WIBO
  • Peeling migdał-kokos Pollena Eva
  • Odżywka do włosów rosyjska Green Line – Bambus i
    pomarańcza 
  • Maseczka do twarzy AVON z błotem z Morza Martwego
  • Iwostin Lipidia – emulsja do mycia ciała
  • Krem pod oczy Floslek z rumiankiem
  • Żel do mycia twarzy
    Pollena Eva z koniczyną
  • Hydrolat oczarowy –
    Biochemia
  • Płyn do hig intymnej 500 ml z korą dębu VENUS
  • Żel do kąpieli i pod prysznic Green Pharmacy
  • Płyn do demakijażu Be Beauty
  • Szampon Joanna z
    Apteczki Babuni – mleko i miód
  • Żel pod prysznic Mango i gruszka Isana
  • Olej arganowy Biochemia
  • Olej do włosów Vatika z kaktusem.
  • Deo w kulce Rexona
  • Olej lawendowy Avon
  • Podkład Avon Magix
  • Szampon lniany Barwa
  • Iwostin krem do twarzy nawilżający
  • Krem Rival de loop
    pod oczy
Łącznie zużyłam 23 pełnowymiarowe produkty, w tym 2 z
kolorówki.

Podsumowując: 21×5 + 2×10 = 125 zł uzbierane do skarbonki.


Zakupiłam też kilka rzeczy na łączną sumę 118,73 zł
Zmieściłam się w limicie i jestem z siebie zadowolona. Wiem,
że zakupy na ponad 100 zł to dla niektórych bardzo dużo i przyznam szczerze, że
potrzebny był mi jedynie szampon. Na resztę kosmetyków skusiła mnie promocyjna
cena, wyprzedaż czy nowa gazetka. Najważniejsze jednak, że udało mi się sporo
zużyć i uporządkować kosmetyki. Z racji limitu powstrzymałam się też od zakupów
w Aptece Gemini, które uwielbiam. Zrobiłam listę kosmetyków które chce, włożyłam
ją do kalendarza ale po kilku dniach stwierdziłam, że jednak te kosmetyki nie
są mi potrzebne!
Akcja bardzo mi się spodobała, bo motywuje do zużycia,
przemyślenia zakupów i racjonalnego wydawania pieniędzy. Nagradzamy zużywanie  przedłużam też na kwiecień. Jeśli macie
ochotę dołączyć to zapraszam.
Zapraszam także na bloga roseandherprince. Magda również umieściła relację z Akcji – Nagradzamy zużywanie, a poniżej jedno z jej zdjęć przedstawiających zużycia.

A wam jak poszło? Brałyście udział? Ile udało wam się zebrać?

  • Ja biorę udział w akcji Dwa zużycia jeden zakup i powiem szczerze, że mi idzie jakoś ;D

  • Gratuluję zużyć 🙂

  • Świetnie Ci poszło:) Mi się udało prawie w pełni pościć przez 40 dni i nic nie kupować (kupiłam jedynie masełko do ust za 15 zł)i też z siebie jestem ogromnie dumna.

    • Widziałam, gratuluję!

  • Anonimowy

    ??? 100 zł to dużo na zakup kosmetyków , w miarę porządny krem kosztuje około 300zł, blogofera jest aż tak uboga???

    • Wszystko zależy jaki kto ma budżet i na co może sobie pozwolić. Moje średnie wydatki na kosmetyki są często duże większe. Dla mnie bardziej istotny jest skład niż cena kosmetyku, bo na bubel można wydać i 100 i 1500 zł, a dobry składowo kosmetyk może być i za 50 zł i za 600 zł. Wszystko to kwestia podejścia.
      Są natomiast osoby, które nie kupują aż tak drogich rzeczy więc dla nich kwota 100 zł może być już dużym wydatkiem. Dlatego napisałam, że niektórym może się wydać, że 100 zł to dużo.

    • Organizując akcję nie zmuszałam nikogo do zmiany przyzwyczajeń i porzucenia dobrej pielęgnacji tylko dlatego, że mamy ograniczyć się zebranych w skarbonce pieniędzy.Sama też tego nie robiłam. Tak jak odpisałam już Daisy powyżej gdybym potrzebowała kupić swój ulubiony dobry krem, to bym go kupiła. Nie miałam takiej potrzeby, bo krem mam dopiero co napoczęty. Akcja miała na celu wykończenie zalegających pudełek i ograniczenie kupowania tego czego mamy już za dużo. Zapraszam do przyłączenia się do akcji w kwietniu 🙂

  • Wow, podziwiam, ja może zużywam 5 kosmetyków na miesiąc 😛 A codziennie się niby wszystkim "smaruję". Jedynie żele pod prysznic szybko znikają, bo to jednak kosmetyk pierwszej potrzeby 😉

    • Kasiu, ja tak jakoś mam, zawsze powyżej 10 denek miesięcznie. Są miesiące kiedy mam dużo końcówek i same hurtowo się kończą. Poza tym mam pootwierane często kilka opakowań na raz więc sama rozumiesz.

    • Ja raczej się pilnuję żeby mieć otwarte tylko jedno opakowanie danego kosmetyku 😉

  • Gratuluję tylu zużyć. Mi poszło trochę gorzej, ale mimo to i tak jestem z siebie dumna:-)

    • Opisywałaś na blogu? Jeśli tak, to podeślij link, chętnie zobaczymy

  • Naprawdę spore zużycie 😉

  • Gratuluję kochana. 🙂 Kupuję też górnopółkowe kosmetyki więc wątpię czy uzbieram więcej niż kupię, ale to mało istotne bo nie lubię oszczędzać na skórze. 😉

    • To był raczej eksperyment. Wiadomo, że gdybym potrzebowała kremu do twarzy to nie kupiłabym taniego z parafiną i parabenami tylko dlatego, że mam do wydania tylko 30 czy 40 zł. Nie popadajmy w skrajność. Chodziło mi o to by pokończyć zalegające pudełka i ograniczyć kupowanie nowych rzeczy, bo mam jeszcze sporo w zapasach.

  • Bardzo ciekawy pomysł! Szkoda, że nie wiedziałam o nim wcześniej, bo zuśycia marcowe były u mnie naprawdę duże, w ramach wiosennego "czyszczenia" szafek 🙂

    • Zapraszam na kwietniową edycję, ja nadal biorę udział w akcji.

Facebook
Przeczytaj poprzedni wpis:
Co kupić mężczyźnie na prezent? Wybieramy perfumy.

Wiem, że wiele z was boryka się z problemem co kupić chłopakowi/mężowi/tacie czy innemu mężczyźnie na prezent. Dziś postaram się...

Zamknij