
Lancome Hypnose – wejdź do krainy słodyczy
Lubię nietypowe buteleczki perfum. Ciekawy kolor, nietypowy kształt i już buteleczka jest w moich rękach. A jeśli dodatkowo jest to zapach orientalno – drzewny to już prawie pewne, że perfumy będą moje! Tak też było z Lancome Hypnose. Skusiła mnie buteleczka o ciekawym kształcie i przyjemne orientalno-drzewne nuty.
![]() |
Źródło |
Nuty głowy: bardzo słodki kwiatowo – owocowy zapach kwiatu passiflory
Nuty serca: wanilia
Nuty serca: wanilia
Nuta bazy: rzadko spotykany w perfumach damskich vetiver.
Pierwsze skojarzenie zaraz po rozpyleniu perfum na ciele to anyżkowe żeli Haribo – te czarne, zawijane w kształt winylowej płyty, zaraz potem czuję kadzidło. Ale tylko przez chwilę, bardzo krótką chwilę, bo zaraz na pierwszy plan wysuwa się ciepła i otulająca wanilia, słodkie ciastka posypane cukrem pudrem, pyszne pralinki. Te perfumy to istna bombonierka, mnóstwo tu słodyczy, ciepłych i przyjemnych aromatów.
Zapach otula ciało jak ciepły szal, jak koc w zimowy ponury dzień. Jednocześnie czuć świeżość, nuty delikatnie wiosenne, przepełnione słońcem i kwiatami.
Perfumy Hypnose są intrygujące, nie nudzą się i właściwie każdego dnia możemy wyczuć coś nowego.
Jest to zapach dość ciężki, intensywny i wyrazisty. Używam oszczędnie, bo wystarczy jedno psiknięcie by zwrócić na siebie uwagę otoczenia. Ubrania pachną nim do kolejnego prania. Zapach trwały i zdecydowanie na jesienno-zimowe wieczory ale i na wczesną wiosnę. Latem jedynie wieczorem.
Perfumy występują w wersji EDT i EDP w różnych pojemnościach. Z pewnością pokochają je wielbicielki wanilii i ciepłych orientalno-drzewnych nut, ale myślę, że i innym będzie się podobał.
Znacie ten zapach? Czy i was zahipnotyzował?


-
mala0727
-
MyBeauty Joy
-
Monika Kosmetyka
-
Agi