Quilling – co to jest?
Przeglądając allegro w poszukiwaniu ciekawej biżuterii natrafiłam na biżuterię wykonaną metodą quillingu. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tą metodą dlatego też przeszukałam internet w poszukiwaniu ciekawych informacji i wzorów.
Co to jest quilling?
W internecie znajdziemy następującą informację:
Quilling (ang. „nawijać na pióro lub rurkę) technika z rodzaju papieroplastyki, (zwana też papierowym filigranem) służąca do tworzenia ozdób z wąskich pasków papieru zwiniętych w kształt sprężyny spiralnej i odpowiednio uformowanych przez zagniecenie zewnętrznych warstw papieru.
Przygotowane elementy najczęściej naklejane są na zdobioną powierzchnię tak, że powierzchnia paska papieru jest w stosunku do niej prostopadła. Rzadziej z elementów skleja się samodzielne kompozycje dekoracyjne. Technika wywodzi się prawdopodobnie z jubilerskiej techniki filigranu. (źródło: Wikipedia)
Mówiąc w skrócie:
Jest to technika układania obrazków z rolowanych pasków kolorowego papieru. Tą techniką można przyozdabiać kartki, zaproszenia, albumy oraz wiele innych przedmiotów.
Ale jak to wygląda w praktyce? Zapraszam na film:
Przykładowe prace wykonane tą metodą, które znalazłam w sieci:
Kartki:
 |
| Źródło |
 |
| Źródło |
Zaproszenia:
 |
| Źródło |
 |
| Źródło |
Albumy:
 |
| Źródło |
 |
| Źródło |
Oprócz kartek, zaproszeń czy albumów metodą quilling’u wykonuje się też biżuterię. Oto co znalazłam na jednym z portali aukcyjnych:
Pierścionki:
Pierścionki są autorstwa lulu74 – link do aukcji: KLIK, KLIK, KLIK. Nie mogłam uwierzyć, że są zrobione z papieru. Są po prostu piękne, oryginalne i na pewno będą przyozdabiać dłoń nowej właścicielki.
Kolczyki:
Czy ktoś uwierzy, że to papier?
Czy ktoś uwierzy, że to papier?
Kolczyki autorstwa MarryArt, do kupienia tutaj: KLIK
Kolczyki wykonane przez Klaudię (Klaudia5550) – KLIK
Kolczyki autorstwa lulu74 – do kupienia tutaj: KLIK
Czyż nie piękne?
Jeśli jesteście zainteresowani metodą qiulling’u zapraszam na blogi, gdzie znajdziecie profesjonalne porady:
Technika ta może się podobać lub nie, ale nikt z pewnością nie powie, że nie jest to pracochłonne i nie wymaga precyzji. Mi ta „zabawa” z papierem bardzo się spodobała, ale nie mam na razie wystarczająco dużo czasu by sama się tym zająć. Pozostaje mi jedynie podglądać profesjonalistki oraz sprawić sobie prezent w postaci kolczyków czy pierścionka.
Może Ci się spodobać
Raz, dwa, trzy… czyli wybieramy krem do rąk z mocznikiem
A co Ty zrobisz dla siebie wiosną?
Antycellulitowy ujędrniający olejek – Weleda Body Care
-
Катя-Kate
-
Anonimowy
-
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
smaki życia
-
Kasia Innooka
-
martitka
-
Kosmetyczne Radości