INNE

O tym jak łagodzący i kojący żel przeznaczony do skóry podrażnionej Decubal uratował mi życie.

Raz, jedyny raz w życiu użyłam przeterminowanego kremu do twarzy i skończyło się to podrażnieniem i zaczerwienieniem twarzy. Nigdy dotąd nie używałam nic co byłoby po terminie, ale pomyślałam, że pewnie nic mi się nie stanie, bo to uznana marka i tydzień czy dwa po terminie nie robi żadnej różnicy. Akurat… Po przebudzeniu miałam na twarzy mnóstwo czerwonych plam i nieprzyjemnie napiętą skórę. Niestety nie miałam pod ręką czystego panthenolu czy rumianku więc ratowałam się tym co było pod ręką. A w pobliżu był on – łagodzący i kojący żel przeznaczony do skóry podrażnionej Decubal. O tym czy mi pomógł przeczytajcie dalej.
Kilka słów od producenta:

DECUBAL ANTI ITCH GEL ŁAGODZĄCY I KOJĄCY ŻEL – przeznaczony do stosowania na suchą i podrażnioną skórę całego ciała. Łagodzi, koi i intensywnie nawilża skórę dzięki zawartości gliceryny i witaminy B5. Może być stosowany na dzień lub na noc. Przywraca skórze komfort.BEZZAPACHOWY – NIE ZAWIERA KONSERWANTÓW – NIE ZAWIERA TŁUSZCZU. Zawiera w składzie m.in glicerynę i panthenol.

Skład:


Cena /Pojemność: ok 15 zł / 100 ml
Dostępność: apteki stacjonarne i internetowe
W sumie nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Czy ratować twarz kolejnymi specyfikami czy zostawić by sama do siebie doszła. Postanowiłam nałożyć odrobinę kojącego żelu Decubal. Żel jest przezroczysty,  nakładany na skórę delikatnie chłodzi. Bardzo szybko się wchłania i działa!! Przede wszystkim nałożony na zaczerwienioną twarz zaczął chłodzić „poparzoną” skórę, nawilżać ją i uelastyczniać. Żel zawiera panthenol w składzie, dlatego też pomógł mojej skórze. Skóra pomału wracała do siebie, zniknęły czerwone plany i zmniejszyło się napięcie. Skóra na twarzy wróciła do siebie, ale mimo wszystko dla bezpieczeństwa smarowałam ją jeszcze przez kilka dni żelem Decubal. Przeterminowany kosmetyk poleciał od razu do kosza. 
Żel wykorzystuje także do smarowania miejsc po depilacji, tutaj również spisuje się bardzo dobrze.
Żel Decubal będzie też niezastąpiony podczas letnich wypraw w ciepłe kraje, gdzie po słonecznej kąpieli skóra woła pić.
Żel Decubal jest od teraz jednym z moich sprzymierzeńców we wszystkich podrażnieniach naskórka.
A czy Wam zdarzyło się kiedyś ratować skórę po nieudanych kosmetykach, opalaniu?
  • Dla mnie to bardzo przydatna recenzja, muszę po niego sięgnąć. Pozdrawiam

  • jestem odporna recenzje produktów marki D. ale może dla tego jednego zrobię wyjątek, idzie lato 🙂

  • te kosmetyki każdy opisuje jak ósmy cud świata;p powinnam się przyjrzeć marce

  • Ważne że Ci pomógł 🙂

  • Mi też przydałoby się to cudo 🙂

  • Ja po opalaniu lub po prostu po oparzeniu np. w kuchni używam aloesu w żelu. Dzięki niemu zaczerwienienie szybko znika i nie powstaje bąbel:)

  • fajny produkt, zapytam w mojej aptece czy mają, cena też nie jest straszna

  • O kurcze, będę musiała się za nim rozejrzeć, potrzebuję właśnie takiego specyfiku po depilacji

Facebook
Przeczytaj poprzedni wpis:
Zielono mi! czyli kolczyki hand-made w sam raz na wiosnę.

O tym, że wykonuję własnoręcznie biżuterię pisałam na łamach bloga już nie raz. Ostatnio wpadłam na pomysł by wykonać serię...

Zamknij