INNE

Krem do ciała Owoc granatu i figa do skóry suchej – Isana, Rossmann

Od jakiegoś czasu mam zakaz kupowania balsamów i maseł, bo mam zapasy na najbliższe 2 lata. Jednak kiedy w Rossmannie zauważyłam limitowaną wersję balsamu do ciała, nie mogłam się oprzeć i wzięłam jedno pudełko z półki. Oczywiści nie obyło się bez wielkich wyrzutów sumienia, no ale cóż zrobić skoro balsam był już w reklamówce za kasą?
Balsam Isana owoc granatu i figa to edycja limitowana! Nie lubię tego typu chwytu marketingowego, bo zawsze mam nad sobą tykający zegar i w głowie głos podpowiada mi – „Weź teraz ten balsam, bo jak tu wrócisz za kilka dni to już nie będzie!” Och ta moja słaba silna wola…
Skoro jednak balsam trafił w moje ręce wypada go zrecenzować.
Kilka słów od producenta:
Skład:
Cena/ Pojemność: 9,90 zł za 500 ml

Dostępność: tylko drogerie Rossmann
Opakowanie:
Plastikowe pudełko z zakrętką i ochronną aluminiową folią wewnątrz. Plastik, z którego wykonano opakowanie jest solidne, zakrętka otwiera się łatwo i dobrze zabezpiecza zawartość przed kurzem, brudem.
Zawartość opakowania:
Krem do ciała jest dość rzadki, w kolorze białym. Bardzo łatwo się go nabiera z opakowania i rozsmarowuje na ciele. Ma przyjemny słodkawy owocowy smak, dość szybko się wchłania. Niestety krem z początku maże się po skórze, a dopiero potem wchłania do zera.
Moja ocena:
Szczerze mówiąc krem trochę mnie rozczarował. Liczyłam, że skoro jest to kosmetyk do suchej skóry, to będzie miał gęstą masłową konsystencję. Tymczasem krem ma postać balsamu, jest bardziej lejący niż zwarty. Sam zapach bardzo mi się podoba, jest w sam raz na wiosnę i lato. Przeszkadza mi to, że balsam z początku zanim się wchłonie, maże się po skórze. Nie lubię tego efektu i to dla mnie duży minus. Mam wersję oliwkową balsamu. Jest to gęste masło o przyjemnym zapachu, które bardzo dobrze pielęgnuje skórę. Liczyłam na to, że wersja granat i figa będzie podobny. Niestety zastało mnie co innego. Mimo wszystko balsam warty jest wypróbowania, cena 9,90 za 500 ml jest bardzo przystępna.
  • Chyba się nie skuszę, mimo fajnej ceny.

  • byłam dziś w ross ale nie było tego kremu 🙁 buuu

  • Chciałam kupić tą wersję, ale mam jeszcze całe opakowanie wersji kakaowej, więc się powstrzymałam 🙂

    • I brawa dla Ciebie! Po co generować zapasy (odezwała się ta co ich nie ma hahahaha)

  • Szkoda, bo wygląda obiecująco 🙂 mnie też ciekawi zapach, ale raczej go nie kupię 🙂 mam wersję 'kakaowa' i ja kocham, ale faktycznie opłaca się 10 zł za to 500 ml, z taka pojemnością nie wiem kiedy skończę swój 🙂

    • Jeśli chcesz wypróbować to może warto kupić z kimś na pół?

  • Też mam ban na balsamy, bo mam ich 17, ale ciągle właśnie mi ten chodzi po głowie 😉 W sumie ja lubię takie lejące się, ale przeraża mnie ciągle to 500 ml czy w ogóle uda mi się taki ogromny słoiczek zużyć zanim mi się znudzi ;))

    • Fakt 500 ml to dużo, ale można używać na raty. Odlać do pojemniczka po mniejszym kremie, a resztę schować lub kupić na spółkę z koleżanką.

      Już lepiej chyba mieć manię kupowania zeli pod prysznic, bo zawsze posłużą jako mydło do rąk, a co zrobić z nadmiarem balsamów?

  • Bardzo lubię kosmetyki Isany:)

  • Widzę że mamy podobne głosy w głowie 😡 hahaha! Jesteśmy opętane 🙂

  • M.

    zastanawiam się, czy byłby dobry do kremowania włosów hmm…. na razie żywam do tego kakaowej wersji kremu i spisuje się bardzo dobrze 🙂 chyba spróbuję 😉

    • Słyszałam, że wersja oliwkowa jest bardzo dobra do kremowania włosów. Co do tej wersji musiałabyś spróbować.

  • Nie miałam żadnego balsamu z Isany, ale może się skuszę na jakiś, moja skóra nie jest bardzo wymagająca:)

    • Myślę, że warto spróbować i przekonać się na sobie czy konsystencja i zapach są odpowiednie 🙂

  • Ala

    Jestem ciekawa zapachu 😉
    może się kiedyś skuszę .

    • Polecam oliwkowy krem – jest gęsty jak masełko, fantastycznie pielęgnuje i odżywia skórę. Wersji kakaowej nie miałam

  • ten sam głos co i Tobie siedzi w mojej głowie 🙂 ja ostatnio tez uległam Isanie mimo ze 3 balsamy w domu juz były i czekały na zuzycie 😀

    • Co za zły głos wewnętrzny! Kusi nie tylko mnie ;-P

  • Zastanawiałam się nad jego kupnem, ale po Twojej recenzji nie kupię tego kosmetyku – nie pasuje mi konsystencja.

    • Tak jak napisałam wyżej kupując balsam byłam przekonana, że będzie miał konsystencję masła. Może nie potrzebnie się nastawiałam 🙁

  • szkoda, że wolno się wchłania, nie lubię takich mazideł do ciała

    • Ja też nie 🙁 Liczyłam, że będzie to gęste masełko a nie wodnisty balsam-lotion

  • Isana bardzo dobra firma kosmetyczna 🙂

    • Tak, zgadzam się, lubię kosmetyki Isany 🙂

Facebook
Przeczytaj poprzedni wpis:
Au 100 Golden Touch – mgiełka do twarzy ze złotem – Invex Remedies

Złoto tylko dla bogaczy? A właśnie, że nie! Mam dziś dla Was nowe odkrycie - mgiełkę do twarzy ze złotem!...

Zamknij