INNE

La Roche Posay Effaclar M – ulubieniec mieszanej cery

Już pewnie nie raz skarżyłam się Wam jak to ciężko żyć z mieszaną cerą. Suche policzki, tłusta strefa „T” i to okropne świecenie po kilku godzinach od nałożenia pudru. Z drugiej strony cera mieszana i tłusta wolniej się starzeje, ma swoją naturalną warstwę ochronną przed niekorzystnym wpływem słońca, wiatru czy zmiennych temperatur.
Każdy kto boryka się z mieszaną cerą doskonale wie jak trudno dobrać odpowiednie kosmetyki pielęgnacyjne. Nie mogą być zbyt tłuste by nie zapychać porów, nie mogą także nadmiernie wysuszać naskórka. Ja metodą prób i błędów znalazłam kosmetyk, który jest na tyle lekki, że nie zapycha moich porów i na tyle skuteczny, że doskonale nawilża i matowi naskórek, a także zapobiega powstawaniu nowych niespodzianek. Czy już domyślacie się o czym mówię?
Kilka słów od Producenta:
Dzień po dniu, stopniowo zmniejsza produkcję sebum, dzięki wyjątkowemu połączeniu:
  • Sebum Targeting Technology, aby dotrzeć do zatkanego pora i oczyścić go z sebum.
  • Pidolat cynku, aby zapobiegać przyczynie błyszczeniu się skóry w miejscu jego powstania.
  • Witaminy C i E, aby zapobiec utlenianiu sebum, które zwiększa problemy skóry tłustej.
Lekka emulsja (oil-free) wzbogacona o absorbujące mikrokuleczki, na długo matuje skórę. Nie powoduje powstawania zaskórników. Likwiduje błyszczenie, zapewniając długotrwały efekt matowej a
jednocześnie nawilżonej skóry. Przywraca równowagę tłustym partiom
twarzy już po 7 dniach stosowania.
Pojemność 40 ml / Cena ok 45-55 zł
Skład: aqua/water, cyclopentasiloxane, glycerin, isocetyl, stearate,
alkohol denat., dimethicone, dimethicone/vinyl dimethicone,
crosspolymer, acrylamide/sodium acryloyldimethyltaurate copolymer,
methyl methacrylate crosspolymer, silica, cycloexasiloxane, peg-100
stearate, cocamide mea, zinc pca, glicerylstearate, triethanolamine,
isohexadecaane, sodium citrate, ascorbyl glucoside, nylon-12,
capryloylsalicylic acid, tetrasodium edta, polysorbate 80,
acrylates/c 10-30 alkyl acrylate crosspolymer, tocopherol, sorbbitan
oleate, salicylic acid, methylparaben,parfum/fragrance
Krem zamknięty jest w buteleczce z poręczną pompką, która dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. Emulsja jest bardzo lekka, szybko rozprowadza się na twarzy i szyi, i błyskawicznie wchłania. Nadaje się pod makijaż. Nie wysusza suchych partii takich jak policzki, nie zapycha tłustych (czoło, noc, broda). Krem matuje na kilka godzin, a także zapobiega powstawaniu nowych niespodzianek na twarzy.
Z kremu Effaclar M jestem bardzo zadowolona. Jest lekki i nie obciąża skóry. Nie zapycha porów, ogranicza wydzielanie sebum i zapobiega powstawaniu wyprysków i zaskórników. Stosuję go zawsze pod makijaż od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Niestety na porę zimową z dużymi mrozami jest za lekki, dlatego już niebawem odstawię go na półkę na rzecz La Roche Posay Hydreane Legere.
Czy i Wy miałyście przyjemność wypróbować krem Effaclar M? Jak oceniacie ten kosmetyk?
  • Mnie kosmetyczka kiedyś powiedziała, że mam cerę mieszaną. Tłusta w sferze T (co jest prawdą), sucha na policzkach. Z tej drugiej opcji chyba coś się zmieniło, bo własnie ostatnio mnie wyskakują krostki na policzkach i przy żuchwie a nie w sferze T, co jest dla mnie bardzo ciekawe. Generalnie używałam Cetaphiluprzez 3 miesiące, którego zaletą jest, że nawilża, skóra nie jest zapchana, ale jeśli chodzi o wypryski niewiele się nie zmieniło. Korzystałam ostatnio na noc z La Roche Effaclar Duo. Skóra robi się niestety albo stety lekko czerwona, czuje się, że działają te kwasy 😉 Rano jest nieco gładsza i troche mniejsze wypryski. Widzę, że lepiej działa niż Cetaphil więc chciałabym zdecydować jaki krem z tej serii wybrać na dzień, ale nie umiem zdecydować. Myślę że moja skóra troche się zmieniła, bardziej w kierunku tłustej niż mieszanej. Wypryski raczej robią mi się z powodów hormonalnych. Nie wiem na ktróry krem się zdecydować. Myślę o Effaclar M, ale chyba powinnam nawilżać, nie matowić. Nie wiem już…..

    • Jest też Effaclar H, może on będzie dobry, poczytaj. Ja osobiście polecam lekki krem kojący z Bandi. Poleciła mi go kosmetyczka i mimo, że mam cerę mieszaną sprawdza się bardzo dobrze, a kosztuje mniej niż LRP.

    • Zapomniałam dodać, że ten krem kojący z Bandi jest przeznaczony do cery tłustej.

  • ja też mam cerę mieszaną z początkiem naczynkowej… wydało się w sobote, gdy pod wpływem stresu na moim czole, skrobniach, powiekach popękały naczynka… tyle mam szczęścia, że nie są aż tak bardzo widoczne, wygląda to jakby ktoś polał mnie zbyt ciepłą wodą… a na powiekach mam malusieńkie pajączki ;(więc mam szczególnie trudny orzech do zgryzienia jeśli chodzi o kosmetyki…

  • Ciekawa propozycja dla mieszanej cery takiej jak moja 🙂

    • Ja używam od dłuższego czasu (to już moje 3 opakowanie) i jestem zadowolona.

  • miałam, niestety u mnie się nie sprawdził, cera i tak się błyszczała a na dodatek co chwilę coś mi wyskakiwało nowego:/ effaclar duo wolę;)

    • Oj to rzeczywiście Ci nie podpasował, szkoda. Teraz jest nowy Effaclar Mat – ciekawa jestem jego działania.

  • ja mam jeszcze gorzej, bo nie dość ze mieszana to naczynkowa… i tak źle i tak nie dobrze;/

  • ja mam effaclar duo i tak średnio się z nim lubię 🙁

    • Effaclar Duo nie miałam więc nie wiem jak działa.

  • niestety jeszcze go nie używałam, ale teraz zastanawiam się nad jego kupnem gdy mój obecny krem się skończy

Facebook
Przeczytaj poprzedni wpis:
Krem do rąk glicerynowo-cytrynowy – ANNA

Zima, zima... U mnie już biało i lekki mrozik szczypie w nos. Niby fajnie, bo już święta za pasem, ale...

Zamknij