Krem do rąk Kamill z bawełną i morelą

Używałam wiele kremów do rąk i
albo były zbyt tłuste, albo za słabo nawilżały. Były też zbyt drogie lub o
drażniącym zapachu. Przekonałam się jednak, że kremy Kamill bez względu na
rodzaj są niezawodne! Na blogu możecie przeczytać wpis na temat
innego zrecenzowanego przeze mnie kremu Kamill. (KLIK)

Dziś kilka słów o kremie z
bawełną i morelą.

Co obiecuje Producent?

Krem jest w bardzo poręcznej
niedużej tubie 75 ml z zamknięciem typu „klik”. Dzięki temu łatwo go
zaaplikujemy na dłonie. Kosmetyk jest lekki i o doskonałej konsystencji – nie
za rzadka, nie zbyt gęsta. Zawiera ekstrakt rumianku i bisabololu oraz wyciąg z
moreli i bawełny. Błyskawicznie się wchłania, pozostawiając dłonie na długo
nawilżone i miękkie. Skóra po aplikacji długo pachnie morelą – co jest naprawdę
przyjemne.

Co ważne krem nie zawiera
barwników i olejów mineralnych/parafiny. W swoim składzie nie ma emulgatorów
zawierających PEG.

Poniżej skład kremu:

Aqua, Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Glyceryl Stearate,
Glyceryl Stearate Citrate, Stearyl Alcohol, Isopropyl Palmitate,
Cocoglycerides, Chamomilla Reticula Extract, Gossypium Herbaceum Seed
Extract, Prunus Armeniaca Extract, Disodium Phosphate, Dimethicone,
Parfum, Carbomer, Bisabolol, Glucose, Lactic Acid, Sorbic Acid,
Propylene Glycol, Butylene Glycol, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol,
Ethylparaben, Methylparbaben, Sodium Benzonate, Potassium Sorbate.

Jest to kolejny kosmetyk, do
którego na pewno wrócę, bo zależy mi na dobrej pielęgnacji dłoni i komforcie
bez tłustej warstwy.