Odżywczy i nawilżający krem do skóry suchej i atopowej – Clinic Cream Decubal

Wiosna już puka do naszych okien i
chciałoby się wyjąć już wiosenne ubrania. Schować na dno szafy grube
swetry, spodnie i wełniane spódnice. Ale jak, skoro pod warstwą ubrań
nasza skóra nie jest w ogóle do wiosny przygotowana? Spierzchnięte
łokcie, szorstka skóra na kolanach, łuszcząca się na łydkach? Trzeba
wziąć się w garść i przywitać wiosnę jak należy. Na początku proponuję
peeling kawowy, o którym przeczytacie TUTAJ. Peeling odsłoni delikatną
jasną skórę, poprawi ukrwienie i ujędrni naskórek. A potem? Potem
polecam odżywczy i nawilżający krem, by uelastycznić i porządnie
nawilżyć naskórek. Godnym polecenia kosmetykiem jest produkt z firmy
Decubal, o którym dziś kilka słów.

Krem nawilżający i odżywczy zawierający naturalne lipidy, przeznaczony
do pielęgnacji skóry suchej i atopowej. Polecany do pielęgnacji skóry
podrażnionej, z wysypką. Oryginalny krem Decubal opracowany przy
współpracy dermatologów. Zawartość substancji tłuszczowych 38%. Zawiera w
składzie min. glicerynę i lanolinę.

Cena/Pojemność: ok 22 – 24 zł / 250 ml

Dostępność: apteki stacjonarne i internetowe np. TU

Skład:

Opakowanie:

Tuba
wykonana z miękkiego tworzywa z zamknięciem typu „klik”. Łatwo wydobyć
kosmetyk z opakowania, zamknięcie dobrze chroni przed ewentualnym
wydostaniem się kosmetyku na zewnątrz.

Zawartość opakowania:

Krem
na zwartą konsystencję. Jest to bardziej masło niż balsam. Krem jest
bezzapachowy czyli nie zawiera dodatków zapachowych, ale sam w sobie
pachnie jakby plastrem miodu. Ten zapach niesamowicie mnie urzekł,
zakochałam się w nim 😉. Kosmetyk jest bardzo wydajny, wystarczy
niewielka ilość by pokryć naskórek warstewką kremu. Łatwo się
rozsmarowuje i szybko wchłania. Pozostawia na naskórku delikatny
ochronny film. Krem jak łatwo zauważyć ma bardzo krótki skład, za co wielki ukłon w stronę producenta.

Moja ocena:

Krem
w 100% spełnia obietnice producenta. Uelastycznia naskórek, nawilża i
chroni suchą skórę. Delikatnie natłuszcza, koi podrażniony i wysuszony
naskórek, oraz chroni warstwę lipidową. Nie mam skóry atopowej, a
jedynie suchą na ramionach, plecach i nogach i tu krem spisał się
rewelacyjnie. Sądzę, że krem spełniłby wymagania skóry atopowej. Teraz
moja skóra po peelingu i regularnym stosowaniu kremu Decubal jest gotowa
na przywitanie wiosny, a zimowe grube ubrania wylądują lada dzień na
dnie szafy.