
Zakupy w KIKO w Rzymie
Salon Kiko na jednej z ulic Rzymu oczarował mnie wystrojem i asortymentem. Wszystkiego można dotykać, próbować, a potem zmywać i znów malować.
Wszystkie kosmetyki mają swoje testery (co w Polsce nadal nie jest wcale takie oczywiste…), nikt nie patrzy na nas krzywo, że sprawdzamy lakier czy pomadkę. Przebierałam, wybierałam i ostatecznie skusiłam się na 4 kosmetyki.
lakiery do paznokci:
– liliowo/wrzosowy za 1,90 euro i metaliczną butelkową zieleń za 1 euro (wkrótce recenzja)
– kredka do oczu w kolorze fioletowym. Kosztowała niecałe 4 euro
Jak Wam się podobają moje nowe włoskie nabytki? Kupiłyście coś podczas Majówki? Pochwalcie się!


-
BlogBy Izis
-
BogusiaM
-
Karolina Jastrząb
-
yzma87
-
Monika dz.