INNE

DIY – Zrób swój tonik (hydrolat) z kocanki

Kupne toniki mają to do siebie, że oprócz tych dobrych i porządanych składników zawierają też masę tych niechcianych a nawet szkodliwych. Po co więc faszerować się chemią skoro można w bardzo prosty sposób zrobić swój niczym nie skażony tonik. Przeglądając strony na doz.pl znalazłam ziele kocanki, a hydrolat z kocanki znam z Biochemii Urody. Pomyślałam więc, że zrobię własnoręczny, naturalny tonik kocankowy do twarzy.
Źródło
Co to jest kocanka i jakie ma właściwości?
Kocanka włoska (Helichrysum Italicum) – to krzew o drobnych żółtych kwiatach, charakterystyczny dla terenów Europy. Kwiatostany kocanki wykazują niezwykłą trwałość. Jeszcze kilka miesięcy po zasuszeniu utrzymują intensywną żółtą lub rdzawą barwę, dlatego są chętnie wykorzystywane w kompozycjach suchych bukietów. Z tego też faktu potoczna nazwa kocanki to nieśmiertelnik (ang. everlasting). Oprócz celów ozdobnych, kocanka była od kilkuset lat wykorzystywana w medycynie ludowej w leczeniu zapaleń, kaszlu, gorączki, bólu mięśni i stawów, w zapaleniu żył, chorobach wątroby i dróg moczowych oraz w zwalczaniu reakcji alergicznych i leczeniu astmy.
Kocanka w kosmetyce

W kosmetyce kwiat kocanki spotykany jest przede wszystkim w formie olejku eterycznego oraz hydrolatu. Olejek eteryczny z helichrysum italicum należy do grupy najdroższych olejków. 
Hydrolat z kocanki jest najbardziej ceniony za dwa unikalne kierunki działania:
1 – Posiada korzystny wpływ na naczynka, działa obkurczająco oraz zmniejsza opuchnięcia, sprzyja szybkiemu zanikowi siniaków, obtłuczeń i zaczerwienień skóry, przyśpiesza wchłanianie i niwelowanie wybroczyn oraz krwiaków powstałych po urazach, zabiegach medycznych i kosmetycznych. W przypadku drobnych zranień, hamuje krwawienie i uśmierza ból. Jednocześnie wykazuje intensywne działanie przeciwzapalne i łagodzące. Jest polecany w przypadku cery z poszerzonymi naczynkami, z trądzikiem różowatym, skóry podrażnionej, na okolice oczu w przypadku cieni, obwódek i opuchnięć.
2 – Posiada intensywne właściwości regeneracyjne, sprzyja gojeniu i zabliźnianiu ran pourazowych, minimalizuje tworzenie blizn, sprzyja również redukcji już istniejących blizn, rozstępów i śladów potrądzikowych. Stosowany zewnętrznie stymuluje odbudowę naskórka i tworzenie nowych, zdrowych komórek skóry, jest polecany w sytuacjach wymagających regeneracji skóry, np. po zabiegach złuszczających.
Dodatkowo Hydrolat z kwiatu kocanki:
– Wykazuje własności antyoksydacyjne, zwalcza wolne rodniki, przyczyniające się do przedwczesnego niszczenia skóry.
– Działa antybakteryjnie, antyseptycznie, przeciwgrzybiczo i przeciwwirusowo. W badaniach wykazuje aktywność przeciwko bakteriom i drożdżakom z rodzaju Staphyllococcus aureus, Candida albicans i Mycobacterium phlei.
– Redukuje zapalenia i stany alergiczne skóry. (źródło: biochemiaurody.pl)
Przepis na domowy tonik z kocanki.
Wystarczy na doz.pl zakupić kwiatostan kocanek. Cena za opakowanie 50g (naprawdę spora torebka) to niecałe 4 zł. 1 łyżkę stołową kwiatów zalewam wrzątkiem i przykrywam do zaparzenia na 10 minut. 
Kiedy płyn ostygnie przecedzam go przez drobne sitko i płyn wlewam do buteleczki z atomizerem. Tonik z kocanek jest miodowo-żółty, ma przyjemny zapach i gorzki smak (napar z kocanki pije się przy problemach trawiennych). Tonik jest gotowy! Z racji tego, że płyn nie zawiera konserwantów należy go wymieniać co kilka dni lub przechowywać w lodówce. 
Tonik mam w butelce z atomizerem. Spryskuję twarz rano i wieczorem i pozostawiam do wyschnięcia lub lekko odsączam chusteczką. Mam pewność, że skóra nie chłonie konserwantów czy sztucznych substancji a świeży naturalny napar z kwiatów kocanki. 

Na razie mija tydzień od kiedy stosuję ten tonik. Zauważyłam nawilżenie twarzy oraz lekką poprawę stanu skóry – niespodzianki szybciej się goją i zanikają ze skóry. 
Jak wam się podoba mój naturalny tonik za niskie pieniądze? Zrobicie swój?
  • Anonimowy

    Opisujesz kocankę włoską (Helichrysum angustifolium czy inaczej italicum), na zdjęciu jest inna kocanka a tonik zrobiłaś z jeszcze innej z kocanki – piaskowej (Helichrysum arenarium – http://www.farmakognozja.farmacja.pl/baz_suro/baza.php?klasa=flos&id=25 ). Kocanek jest mnóstwo, i raczej maja rózne własciwosci, nie jestem znawcą ziół ale uderza mnie jedno – to kocanka włoska jest wymieniana jako ten mini cud kosmetyczny (sama uzywam serii L'occitane – Immortelle).
    Kocanke wloska mozna kupic u nas jako rośline ozdobna jednoczesnie bedaca ziołem uzywanym w kuchni (czesci zielone – maja smak/zapach przypominajacy lubczyk pospol. (pot.maggi) czy curry (stad czesto w sprzedazy ang. pot.nazwa curry/tall curry) – niestety w polskich warunkach wymarza, trzeba rosline "przezimowac" w odpowiednich warunkach. W ogrodku u mnie zmarzla wiec uzywam jedynie w kuchni, nawet przycinana i po przyschnieciu wyglada efektownie -http://ogrodyziolowe.pl/37-kocanka-wloska.html . Nie wpadlam na pomysł zbierania kwiatów ale chyba spróbuje 🙂 Pozdrawiam.

    • Hm… nie wiedzialam, ale dzieki za informacje. Piaskowa kocanka z ktorej zrobilam hydrolat spisywala sie bardzo dobrze wiec myślę ze tez sie nadaje do robienia kosmetykw.

  • w wolnej chwili może spróbuję zrobić

    • Jestem ciekawa czy będziesz zadowolona.

  • Z miłą chęcią ija się skuszę chyba na zrobienie takiego naturalnego toniku:)

    • Daj znac jak ci poszlo.

  • Jej jak ja lubie takie naturalne rozwiązania ! 🙂 Myśle że spróbuje zrobić swój tonik

    • Bardzo się cieszę 😉

  • Myślę,że kiedyś spróbuje.,póki co mam hydrolat oczarowy 🙂
    Pozdrawiam ciepło

    • Oczarowy z BU też miałam i był bardzo w porządku.

  • Una

    Stosuję hydrolat z kocanki i choć zapach jest… hm… taki sobie 😉 to jednak bardzo go lubię. Świetnie wpływa na skłonną do podrażnień i zaczerwienień cerę!

    • Nie wiem jak kupne hydrolaty z kocanki ale ten samorobny ma zapach w porządku (przynajmniej dla mnie).

  • Przekonałaś mnie:) Na pewno sobie zrobię i dam znać jak wyszło. Ale zamierzam zakonserwować ekokonserwatem z ecospa;p co by na dłużej był świeży.

    • Koszt zakupu kwiatostanu kocanki jest tak niski, że napar mogę robić co kilka dni. Mój stoi już tydzień i nic się z nim nie stało. Nie będę jednak trzymać go w nieskończoność i zrobię świeży napar. Myślę, że świetnie nada się jako mgiełka do masek z glinki by nie zaschły 🙂

Facebook
Przeczytaj poprzedni wpis:
Essence Colour&Go – Wanna say hello Nr. 124 – apetyczna czekolada

Od lakierów do paznokci wymagam by były trwałe i szybko schły. Jedna góra dwie warstwy i kolor musi być intensywany,...

Zamknij