
Projekt Jastarnia
Piękne słońce za oknem, dużo czasu wolnego i wielka ochota na wypad za miasto! Wiele nie trzeba by choć na kilka godzin zmienić otoczenie i znaleźć się na ciepłej piaszczystej plaży w Jastarni.
Do Jastarni wybraliśmy się tramwajem wodnym z Gdyni. Można dojechać tam także pociągiem lub samochodem, ale pomysł płynięcia po Bałtyku wydał nam się najciekawszy. W tyle pozostał słynny Sea Tower, który z bliska robi wrażenie, a z daleka wydał mi się wielkim betonowym ponurym molochem…
Po 75 min byliśmy już na miejscu i czym prędzej udaliśmy się w stronę plaży. Spodziewaliśmy się, że będzie tłoczno, ale to co zastaliśmy trochę nas zaskoczyło.
Oczywiście nie obyło się też bez kąpieli w Bałtyku, który był naprawdę ciepły. Podziwialiśmy również budowle z piasku, które budowali nasi sąsiedzi.
Gdy słońce zbyt mocno przypiekało udało nam się znaleźć schronienie w ciekawej plażowej budce.
Potem czekał nas długi spacer do Juraty (3-4 km) brzegiem morza, w promieniach zachodzącego słońca.
A na koniec beztroski wypoczynek na wygodnych łóżkach ustawionych na plaży w okolicy hotelu Bryza. (świetny pomysł!)
Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i wkrótce naszym oczom ukazał się ten oto znak:
Na szczęście nie mamy aż tak daleko na półwysep więc mamy nadzieję szybko tu wrócić!
A Wy jak spędziliście dzisiejszy słoneczny dzień?


-
strī-linga
-
edyta
-
Anonimowy
-
PozytywnieCzarna.
-